Pierwsze jaskółki zmian na rynku produktów oszczędnościowych?

Rośnie oprocentowanie depozytów

W ostatnich miesiącach 2021 roku mieliśmy do czynienia z dwoma głównymi trendami na rynkach finansowych i ogólnie – w gospodarce. Oczywiście sytuację tę determinowały: dynamicznie rosnąca inflacja i następujące kolejno po sobie (począwszy od października 2021 r.) sukcesywne podwyżki stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego.

Zmiany te doprowadziły do podwyższenia rat kredytów – co jest oczywiste. Jednak nie doszło do równie oczywistej, jakby się mogło wydawać, zmiany w kategorii innych produktów bankowych -depozytów.

Banki nie spieszyły się z choćby kosmetycznym podwyższeniem oprocentowania oferowanych produktów depozytowych – rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, kont oszczędnościowych, jak i lokat.

W obliczu „rozpędzającej” się coraz dynamiczniej inflacji, sięgającej nawet ośmiu procent – depozyty z oprocentowaniem na poziomie 0,01 % były mniej niż nieopłacalne. Realnie oszczędzający tracili ok. 8 proc.

I tyle właśnie, czyli najwięcej od wielu lat, stracili ci klienci banków, którzy pod koniec ubiegłego roku kończyli umowy lokat terminowych.

W związku z tym wiele osób nie decydowało się odnawiać lokat, co było częstą praktyką jeszcze kilka lat temu. Bankom z trudem przychodzi również pozyskiwanie nowych depozytów. Stało się jasne, że ich polityka w tym zakresie musi zacząć się zmieniać.

Zmiany… nierewolucyjne

Pod koniec stycznia 2022 r. można się już pokusić o pierwsze analizy dotyczące aktualnego stanu rynku produktów oszczędnościowych. W grudniu 2021 r. i w styczniu 2022 r. dało się zauważyć lekkie, zmiany w ofercie depozytowej banków, czyli podwyższanie oprocentowanie kont oszczędnościowych czy też lokat.

Nadal, proponowane zarówno przez największe, jak i mniejsze banki oprocentowanie depozytów nie skłania do takiego sposobu oszczędzania, jednak pojawiły się już pierwsze oferty „przesuwające” przecinek o jedno miejsce, czyli możemy mówić o proponowanym oprocentowaniu na poziomie 0,1 czy 0,2 proc., a nawet 0,5 proc.

Takie oprocentowanie oferowane jest wówczas, gdy klient nie jest obligowany do korzystania z innych, dodatkowych produktów. Pojawiają się też oferty, które przy takiej opcji (np. dokupienia ubezpieczenia, czy założenia konta osobistego) zapewniają wyższe oprocentowanie – na poziomie kilku procent, co wciąż jednak nie niweluje strat powodowanych przez inflację.

Niektóre osoby mogą decydować się obecnie na założenie lokaty lub konta, z uwagi na realną możliwość powolnego, ale jednak trwałego podwyższania oprocentowania i bezpieczeństwa lokowania środków w produktach bankowych, które nadal uznawane są za bezpieczne formy deponowania wolnych środków finansowych.