Cyberprzestępcy znów atakują!

Fałszywe linki i strony

Klienci banków od lat zmagają się z coraz większą kreatywnością cyberprzestępców. Mogłoby się wydawać, że jesteśmy na tyle ostrożni, że oszustom nie jest już tak łatwo dostać się do naszych danych wrażliwych, takich jak np. hasło do konta – okazuje się jednak, że wciąż mają nad niektórymi z nas przewagę.

W ostatnich dniach doszło do kolejnych cyberataków, tym razem na klientów Santander Banku oraz mBanku.

Jakie sposoby na uśpienie uwagi klientów banków uskutecznili tym razem? W przypadku pierwszego banku były to fałszywe wiadomości SMS z linkiem, pod którym czaił się trojan, w przypadku drugiego – była to fałszywa strona internetowa, która od tej autentycznej różniła się zaledwie jedną literą, a raczej dodanym do niej niewielkim znaczkiem – w samej nazwie banku.

Korzystając z usług bankowości internetowej i mobilnej musimy zawsze zachować optymalną czujność. Wystarczy odrobina nieuwagi, żeby stracić swoje oszczędności albo dostęp do kodów SMS, co może skutkować kolejnymi włamaniami na nasze konto.

Różne oblicza cyberprzestępstw

Linki kierujące do fałszywych stron internetowych można „spotkać” zarówno w wiadomościach typu SMS, czy MMS, jak i w nagraniach z poczty głosowej – jak więc widać – pomysłowość nie opuszcza osób zajmujących się cybernetycznymi oszustwami.

Nigdy nie klikajmy w linki w SMS-ach pochodzących rzekomo z banku. Zawsze musimy się liczyć z tym, że jedno kliknięcie przekieruje nas bezpośrednio na zawirusowaną stronę, a to będzie oznaczało otworzenie przed cyberprzestępcą naszego konta. Nie warto ryzykować!

Jeśli jesteś klientem Santander Banku – nie odbieraj wiadomości z poczty głosowej, zachęcającej do kliknięcia w znajdujący się w niej link.

Pobranie takiej złośliwej aplikacji zakończy się zainfekowaniem oprogramowaniem, które pozwoli na ujawnienie danych do logowania, możliwe jest również przejęcie kodów SMS.

Informując o aktualnym zagrożeniu, Santander Bank jednocześnie przypomina, żeby nie pobierać aplikacji z linków niewiadomego pochodzenia. Zawsze powinny one pochodzić ze sprawdzonych źródeł, takich jak App Store i Google Play.

Nigdy nie spełniajmy zawartej w SMS prośby o wykonanie określonej czynności w pośpiechu. Pamiętajmy, że cyberprzestępca jest w sytuacji uprzywilejowanej wobec nas i może nas zaskoczyć zupełnie nowym sposobem na wyłudzenie naszych danych i pieniędzy.