Wojna na Ukrainie i… wyższa inflacja w Polsce?

Więcej czynników wpływa na wzrost cen

Rok 2022 nie należy do najłatwiejszych – pod względem politycznym, społecznym i gospodarczym. Wszystkie te czynniki są ze sobą ściśle związane i wpływają na siebie nawzajem, tworząc „środowisko” dla wystąpienia różnych procesów, spośród których już od drugiej połowy 2021 roku na pierwszy plan w Polsce i w Europie wysunęła się inflacja.

Procesy inflacyjne zyskują też ciągle na dynamice, która według najnowszych statystyk zaczyna się niebezpiecznie zbliżać do poziomu dwucyfrowego (9,2 proc. w styczniu br. w ujęciu rocznym). Do niedawna szacowano, że średnioroczna inflacja w roku 2022 osiągnie nieco powyżej siedmiu procent.

Te ekspertyzy mogą się jednak okazać niedoszacowane. Były tworzone przed wydarzeniami ostatnich dniu, które stanowią kolejny, bardzo istotny czynnik determinujący wiele procesów w gospodarce, co będzie miało również bezpośrednie przełożenie na wysokość inflacji.

Wojna i sankcje

Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że w kontekście inflacji mówimy o inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wojna pełnoskalowa, jak określa się już ten prawdopodobnie największy w XXI wieku konflikt zbrojny, nie może nie wpływać na gospodarki, nie tylko walczących krajów, ale również innych, w tym Polski.

Można być pewnym, że inflacja w naszym kraju, wcześniej niż zakładano, osiągnie poziom dwucyfrowy. Czy będzie to więcej niż 10 procent? Dziś trudno to jednoznacznie wskazać. Wiele pod tym względem będzie zależało od tego, jak rozwinie się konflikt, ile potrwa i jak wielkie będą straty materialne nie tylko Ukrainy i Rosji.

Świat tym razem zareagował szybko, decydując się na wprowadzenie realnych sankcji wobec agresora. Rosja musi się liczyć z tym, że sankcje nie będą iluzoryczne. Moskwa została postawiona przed blokadą swoich interesów finansowych w wielu krajach, które do tej pory były jej istotnym partnerem.

Sankcje wyłączyły już Moskwę z systemu SWIFT, co w praktyce pozbawia jej normalnego funkcjonowania w przestrzeni bankowej. Każdego dnia dochodzą kolejne ograniczenia dla największych rosyjskich spółek.

Nie pozostaje to jednak bez wpływu na ceny paliw i żywności w innych krajach. Sankcje na Rosję spowodują szybszy wzrost poziomu cen. Oczywistym staje się problem z gazem i węglem, które m.in. Polska eksportuje w znaczącym stopniu właśnie z Rosji. Nie można także zapomnieć o zawieszeniu dostaw zboża z Ukrainy.

Kryzys uchodźczy, szczególnie wtedy, gdy będzie się przedłużał, również znacząco obciąży polski budżet. Te wszystkie czynniki poważnie zagrożą stabilności polskiego PKB.