Fundusze emerytalne – czy mają sens?

Być może natknąłeś się na pogląd, że fundusze emerytalne nie są odpowiednim sposobem oszczędzania dla pieniędzy emerytalnych i że ludzie, którzy nie chcą polegać na emeryturach państwowych, powinni szukać gdzie indziej. Tylko czy jest tak naprawdę?

Dobry pomysł za młodu?

To prawda, że obecnie fundusze emerytalne nie są na dobrej drodze do bycia popularnymi, szczególnie dla młodych ludzi, którzy szukają innych rozwiązań, np. z szerokiej branży fintech. Fundusze emerytalne mają oczywiście pewne wady, ale znacznie większą rolę odgrywają fałszywe mity towarzyszące ich reputacji. Dlatego choć za młodu nie wydają się one doskonałym pomysłem, warto dowiedzieć się o ich funkcjonowaniu więcej.

Mogą wypełnić swój cel

Jednym z mitów jest to, że zwroty z funduszy emerytalnych są zawsze niewystarczające, aby zapewnić oszczędności na starość. Z pewnością miało to miejsce do końca kryzysowych lat, kiedy stabilność euro była nikła, a co za tym idzie sytuacja finansowa dość ograniczona. Ale znaczny krok naprzód przyniosła zmiana regulacji tych funduszy, co pozwoliło na pojawienie się nowych, które nie dają już tak zwanego ujemnego zwrotu każdego roku. Dzięki tzw. komponentowi kapitałowemu te nowe fundusze stały się odpowiednim narzędziem do długoterminowych oszczędności.

Płynne zarządzanie funduszami

Wydaje się, że największą wadą funduszy emerytalnych jest brak płynności, swoistej elastyczności w obrocie. Trudno reagują np. na zmiany kursów euro do franka lub innych znaczących walut. W świecie inwestycji dobrze jest również szukać fundamentów działania, które pomogą uniknąć negatywnych konsekwencji zachowań rynkowych. Tutaj reakcja na zmiany, inne kształtowanie się rynku jest utrudniona i obarczona ryzykiem opóźnienia.

Jak zarabiać na funduszach?

Oprócz faktu, że ogólnie oszczędności emerytalne są często niewystarczającymi środkami do życia, niezależnie od sposobu, w jaki oszczędzamy, dużym problem jest właśnie bezwładności. Fundusze wymagają wiedzy lub umiejętności podejmowania decyzji. Większość osób nadal pozostaje w funduszach, których zwroty nie pokrywają nawet inflacji w perspektywie długoterminowej. Stąd brak decyzji to zła decyzja.